Już dość dawno nie zamawiałam niczego z Oriflame. Przejrzałam więc ostatnio katalog i zamówiłam kilka rzeczy. Wczoraj odebrałam paczkę, a w niej była woda toaletowa i krem uniwersalny wiśniowy oraz jasny portfel i kosmetyczka w sam raz do torebki. Przy okazji zakupów spożywczych wzięłam też błyszczyk Bell w zabójczej cenie 3,99 zł. I to chyba był błąd, ponieważ zdaje się nie trafiłam z kolorem. A że kończy mi się odżywka do włosów wzięłam odżywkę wzmacniającą Joanny, z serii Z Apteczki Babuni.
Kosmetyczka przeurocza :) Całe wieki nie zamawiałam nic z Ori- brak dostępu do konsultanki. Jestem ciekawa jak obecnie z jakością tych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten wiśniowy krem uniwersalny :D
OdpowiedzUsuńbłyszczyk z Bell:) śliczny ten kolor
OdpowiedzUsuńJa nie lubię zamawiać z Ori ani Avonu, muszę przed zakupem pomacać! :)
OdpowiedzUsuńfajne łupy :) ciekawa jestem tego balsamu z Oriflame :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam "miodek" czereśniowy. Świetną ma teraz cenę dla klientek - 9,90zł. Mam w mieszkanie dwa. Ja już w tym miesiącu w Oriflame zamawiać nie powinnam.
OdpowiedzUsuńBłyszczyk ma przecudny kolor :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam balsamy z Orfilame :D Obecnie mam podobny z Avonu z wymianki i zobaczymy jak się sprawdzi.
U mnie ta odżywka szału nie zrobiła :(
ORIFLAME:) Mam i ja:)
OdpowiedzUsuńja kupiłam błyszczyk z Bell i dla mnie jest świetny, a z Oriflame nie mam żadnych kosmetyków
OdpowiedzUsuńale cudna kosmetyczka:)
OdpowiedzUsuń