Koszyczek z opakowaniami po zużytych kosmetykach zapełnia się cały czas, dlatego dziś część rzeczy, które zdenkowałam jeszcze w styczniu. Trzeba przecież zrobić miejsce na lutowe puste opakowania.
Spośród powyższych kosmetyków na szczególną uwagę zasługują:
- szampon Avon
- odżywka Timotey
- krem do rąk DeBa
- podkład Max Factor Face Finity All Day Flawless i tusz do rzęs Oriflame Wonder Lash Mascara, o których pisałam już w ulubieńcach grudnia
- regenerujący krem do rzęs L'biotica
- odżywka Eveline 6 w 1, dzięki której moje paznokcie zaczęły wyglądać bardzo dobrze. Nie było przy tym żadnych negatywnych skutków stosowania, o których co jakiś czas czytamy na różnych blogach.
Miałam tylko odżywkę z Eveline którą uwielbiam, nie kupuję żadnych innych odżywek, to mój numer 1:)
OdpowiedzUsuńa ja nie przepadam za tą odżywką.. w sumie to nic nie robi z paznokciami :)
OdpowiedzUsuń