Dzisiejszą recenzję zapowiadałam już dawno temu. Chciałam
jednak żeby była rzetelna i przemyślana, dlatego publikuję ją dopiero dziś. O
naszym bohaterze powiedziano i napisano już całe poematy, jednak uważam że
zasługuje na wiele więcej. Dla mnie stał się niekwestionowanym numerem jeden,
jeśli chodzi o krycie i trwałość. Uwaga, uwaga. Panie i Panowie…..przedstawiam
podkład Revlon ColorStay 150 Buff do cery tłustej i mieszanej.
Kolorystyka: Zwykle mam trudności z doborem koloru,
jednak w przypadku Colorstay’a gama kolorów jest bardzo bogata i każdy znajdzie
coś dla siebie. Wybrałam odcień 150 Buff do cery tłustej i mieszanej (Colorstay
występuje też w wersji do skóry suchej), idealny na zimę, kiedy stosowałam go
praktycznie cały czas. Obecnie wydaje mi się troszkę za jasny.
Konsystencja: nie za gęsta i nie za rzadka, taka w
samo prawie, do aplikacji w samo prawie:)
Aplikacja: Nakładam podkład pędzlem, taka forma
aplikacji jest dla mnie najlepsza. Trzeba go nakładać dosyć szybko i sprawnie,
wtedy efekt jest najlepszy – podkład nałożony jest równomiernie, bez smug.
Wiele osób uważa, że trzeba go nakładać bardzo szybko, ponieważ ekspresowo
zasycha, ja jednak nie zauważyłam niczego podobnego.
Zapach: Hmm, czyżby najlepsze było określenie, że
podkład zwyczajnie śmierdzi? Na szczęście po nałożeniu na twarz nic nie czuć. Jednak
osoby wrażliwe na zapachy mogą się do niego zrazić.
Krycie/Trwałość: Największy atut Colorstay’a. Krycie
jest idealne. Radzi sobie z naprawdę sporymi problemami, zaczerwienieniami etc.
Podkład jest bardzo trwały, bez problemu wytrzymuje w nienaruszonym stanie
przez kilka godzin. Jest idealny jeśli chodzi o wykonanie makijażu na
wszelkiego rodzaju imprezy. Nie musimy się martwić o zabieranie ze sobą całej
kosmetyczki i makijażowe poprawki. On po prostu nie schodzi z twarzy.
Opakowanie: Największy minus. Czyżby Revlon nie
wiedział jak powinno wyglądać opakowanie podkładu? Colorstay dostajemy w
szklanej buteleczce zakręcanej wielkim korkiem. I nic więcej, żadnego
dozownika, pompki. Nic. Aby wykonać
makijaż musimy wylewać podkład na rękę, jaką podkładkę. I niestety czasem
zdarza się, że spora część się zwyczajnie marnuje. Nie dorobiłam się jeszcze
pompki od serum do włosów z Avon, ale muszę to zrobić czym prędzej, ponieważ
tylko ona pasuje do tego dziwadła.
Cena: Cena sklepowa to ok. 60 - 70 zł za 30 ml. Na
allegro można go kupić za cenę ok. 30 zł.
PODSUMOWANIE: Revlon Colorstay zasługuje na najwyższą
ocenę 10. Jeśli potrzebujecie podkładu trwałego, świetnie kryjącego Colorstay
jest strzałem w dziesiątkę. Minusy to zapach i brak dozownika, jednak to
naprawdę nic w porównaniu z właściwościami jakie kryją się w Revlon Colorstay.
naczytałam się o nim tyle pozytywnych opinii i właśnie zastanawiam się dlaczego ja jeszcze go nie mam? :D
OdpowiedzUsuńMiałam go kiedyś. Z pewnością jeszcze wrócę do niego bo całkiem całkiem się u mnie sprawował :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie kończę zużywać serum z Avonu i żebym tylko nie zapomniała zostawić pompki :)
Słyszałam o nim wiele dobrego, ale jeszcze nie wpadł w moje ręce. Chyba mam czego żałować
OdpowiedzUsuńJak ja go uwielbiam :)!
OdpowiedzUsuńmój ukochany, ulubiony! nie zamienię na żaden inny :D
OdpowiedzUsuńNaczytałam się o nim, ale jeszcze nie kupiłam :)
OdpowiedzUsuń