środa, 16 listopada 2011

Nowości


Czego miałam nie robić? Ano miałam nie kupować kosmetyków. A co zrobiłam? Kupiłam.

Wybrałam się tylko po pomadkę ochronną, a wróciłam z pomadką, kremem i zestawem Timotei (szampon, odżywka, żel pod prysznic, myjka). Chyba to się nazywa uzależnienie.



4 komentarze:

  1. Tak się zaczyna kosmetoholizm :D
    No,ale sama powiedz, jak nie kupić takiego zestawu? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne kosmetyki :) to się nazywa kuszenie zakupocholiczki :D

    OdpowiedzUsuń
  3. No właśnie, jak nie kupić, kiedy kosztował tylko 19,90zł:)

    OdpowiedzUsuń