piątek, 21 czerwca 2013

Relacja z II Spotkania Świętokrzyskich Blogerek

W ubiegłą sobotę, 15 czerwca, uczestniczyłam w kolejnym już, II Spotkaniu Świętokrzyskich Blogerek. Spotkałyśmy się w Kielcach w kawiarni Tiffany Cafe. Spotkanie było wspaniałą okazją do rozmów o kosmetykach, plotek, ale przede wszystkim do spotkania się z dziewczynami i popijania bezalkoholowego Mojito.

W spotkaniu uczestniczyła Pani Basia reprezentująca firmę Mariza, która bardzo ciekawie opowiadała o kosmetykach pielęgnacyjnych. Do tej pory miałam styczność jedynie z kosmetykami kolorowymi Marizy, w związku z czym z ciekawością słuchałam Pani Basi, która na koniec swojego wystąpienia obdarowała nas kosmetykami do pielęgnacji cery. Pierwsze testy już trwają i zapowiada się bardzo ciekawie. 






Kolejnym punktem spotkania była prezentacja kosmetyków Mary Kay. Zgłosiłam się nawet na ochotniczkę do zaprezentowania na sobie sposobów pielęgnacji i makijażu kosmetykami Mary Kay. Muszę jednak przyznać, że byłam trochę zawiedziona, ponieważ spodziewałam się, że Pani Agnieszka sama wykona mi profesjonalny makijaż, a okazało się, że sama musiałam nakładać podkład i to na dodatek ręką, od czego się ostatnio odzwyczaiłam. Efekt był ok, choć sama raczej nie zdecydowałabym się na wybór szminki w takim akurat kolorze. 














Bardzo ciekawe było wystąpienie Angel z bloga www.kosmetykibeztajemnic.pl , która opowiadała nam o tym, na co należy zwracać uwagę w składach kosmetyków. Moja wiedza w tym temacie jest dość uboga, natomiast Angel zdecydowanie skłoniła mnie do zgłębienia tematu. 

Sponsorami naszego spotkania byli:


 W spotkaniu uczestniczyły:
 
 

niedziela, 9 czerwca 2013

Osławiona szczotka Tangle Teezer

Witajcie

Pewnie zaraz będzie burza, grzmi, zrobiło się ciemno. No ale cóż, ostatnio mogliśmy się już do takiej pogody przyzwyczaić. Wczoraj jednak było bardzo ciepło, więc późnym popołudniem wybraliśmy się na spacer, którego celem było centrum handlowe i zakupy dla mojego chłopaka. Jednak nie byłabym sobą, gdybym nie porozglądał się za rzeczami dla siebie. I o ile oparłam się zakupowi kolejnej pary butów, to obok wysepki z kosmetykami nie przeszłam obojętnie. Stoisko należy do miejscowej hurtowni kosmetycznej, która jak się ostatnio dowiedziałam ma kilka swoich punktów, w których można dostać kosmetyki, których w normalnych okolicznościach przyrody trzeba szukać w sklepach internetowych. Wybór kosmetyków do włosów jest ogromny. Dostępne są produkty takich marek jak choćby Kallos, Sleek Line, profesjonalne linie Joanny, Bingo Spa i wiele innych. Ale wracając do mojego zakupu, na który "czaiłam" się już od jakiegoś czasu, a nie mogłam zdecydować się na zamówienie. Otóż okazało się, że na wspomnianym stoisku kosmetycznym dostępne są szczotki Tangle Teezer. Cena też nie była wygórowana, a w zasadzie taka sama jak w sklepie internetowym. Decyzja została podjęta szybko, 55 zł ubyło z portfela, ale już po kilku pierwszych użyciach widać różnicę. Na szczotce pozostał dosłownie jeden włos. Co w porównaniu z tradycyjną szczotką jest różnicą ogromną. Może jednak coś w tym jest i przestanę tracić owłosienie:)






 

sobota, 1 czerwca 2013

Zakupowo

Tak wiem, wiem, dużo ostatnio na blogu postów zakupowych. Choć na swoje usprawiedliwienie mam to, że w gruncie rzeczy to zazwyczaj wcale dużo rzeczy nie kupuje. Dziś też nie planowałam wyjścia na zakupy, ale akurat tak się złożyło, że podwoziłam tatę do pracy i mama wyciągnęła mnie na targ. Warzywka, pieczywo i szybki skok na ciucharnię, galerię roma, czy jak kto woli temat nazwać. Zakupy niewielkie, niedrogie, ale udane. Tylko co powie Bąbel jak zobaczy kolejną torebkę? Powie pewnie "Idź się dziewczyno leczyć":)





Koszulka ma z tyłu wzór przypominający aztecki. To właśnie najbardziej mi się w niej spodobało. No i cena - 15 zł.


Torebka jest naprawdę duża. Spokojnie zmieściłaby zeszyt A4. W środku ma złoty łańcuszek, dzięki któremu można ją nosić na ramieniu, jednak moim zdaniem najlepiej wygląda jako kopertówka. Pewnie dziś będzie miała swój debiut towarzyski podczas wesela, na które się wybieramy. Choć pogoda od rana nie zachęca do wielkich wyjść, pada, wieje wiatr, jest pochmurnie. Oby tylko na popołudnie trochę się poprawiło. Aha, torebka kosztowała 30 zł.