Witajcie
Z racji tego, że nie mam jak i kiedy robić nowych zdjęć i z postem denkowym będę musiała poczekać do weekendu, dziś recenzja bb kremu Bielendy.
Bielenda
Orzech i bursztyn
Nawilżający krem z lekkim podkładem
Początkowo mocno zastanawiałam się nad zakupem kolejnego bądź co bądź drogeryjnego bb kremu. Wrażenia po Garnierze nie były złe, jednak nie powiedziałabym też że był to pełen zachwyt i miłość od pierwszego wejrzenia do grobowej deski. Kiedy jednak spotkałam krem Bielendy w jaskini zła i rozpusty (czyli ulubionej drogerii tuż obok mojego miejsca pracy) i zobaczyłam jego zawrotną cenę ok 11 zł, skusiłam się i ............. zapraszam na recenzję.
Początkowo obawiałam się, że kolor może być dla mnie jednak za ciemny, okazało się na szczęście, że wszystko w tej kwestii w porządku. Kolor wygląda naprawdę naturalnie, ładnie stapia się z cerą. Przy aplikacji nie ma problemu z "wałkowaniem" się kremu na twarzy. Ja nakładałam krem zarówno palcami jak i pędzlem Hakuro H50 i za każdym razem byłam zadowolona. Krem rzeczywiście nawilża. Jest bardzo dobrym zastępcą podkładu. Co prawda w przypadku osób, które oczekują mocnego krycia się nie sprawdzi,nie ma się co oszukiwać. Jednak jeśli szukacie kosmetyku, który wyrówna koloryt cery, nawilży, będzie lekki i naprawdę trwały, to myślę, że warto spróbować.
Krem kupujemy zapakowany w kartonik. Opakowanie to klasyczna, stojąca tubka o pojemności 40 ml, z której bez problemu da się wydobyć całą zawartość. Dostępność raczej dobra, choć rozpiętość cenowa zadziwia. Ceny wahają się od 10 zł do ponad 20 zł, co jest dla mnie delikatnie mówiąc niezrozumiałe. Swoje opakowanie właśnie skończyłam i z pewnością zamierzam sięgnąć po kolejne.
Ja używam własnie kremu naturalnie brązującego z Marizy cena ok 7 zł,a jest również bardzo fajny.:)(recenzję możesz znaleźć u mnie) Po skończeniu mojego zasięgnę po ten,żeby się przekonać który lepszy:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że dobrze Ci służy. :-)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście jest niewidoczny! ;))
OdpowiedzUsuńLubię masła do ciała Bielendy i brązujący mus z tej serii orzechowej jest bardzo fajny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nowy post :)