wtorek, 15 kwietnia 2014

Zakupowy odwyk - czy aby na pewno?

Od jakiegoś czasu nie kupuję kosmetyków pod wpływem impulsu. Zauważyłam, że wchodzę do drogerii, oglądam i wychodzę, stwierdzając przy tym, że tak naprawdę dana rzecz nie jest mi do niczego potrzebna. I tak naprawdę dobrze mi z tym, tym bardziej że przekłada się to na sporą oszczędność pieniędzy, które można spożytkować na coś naprawdę potrzebnego lub ..... smacznego. Nie oznacza to jednak, że całkowicie zarzuciłam zakupy kosmetyczne. Kupuję jednak tylko produkty niezbędne, a zapasy sukcesywnie zużywam, co przekłada się na dużą ilość pustych opakowań.

Przechodząc do konkretów, chciałabym pokazać Wam moje skromne zakupy, które poczyniłam w kwietniu. Na chwilę obecną nie potrzebuję już nic innego, stąd już teraz, w połowie miesiąca postanowiłam przygotować post zakupowy. 






Swego czasu miałam kilka podkładów, których używałam zamiennie, w zależności od potrzeb. Teraz doszło do tego, że zostałam z jednym, który jest już na wykończeniu. Przy okazji zamawiania kosmetyków z Oriflame dla moich stałych klientek zamówiłam dla siebie podkład The One IlluSkin w odcieniu Nude Pink. Obawiałam się, że kolor może być nie trafiony, ale okazało się, że wszystko jest w najlepszym porządku. Fluid Oasis Fresh Dawn z filtrem SPF 35 wzięłam z dwóch powodów - niskiej ceny i wysokiego filtra właśnie. Wiecie już, że od jakiegoś czasu do zmywania makijażu używam płynów micelarnych. Tym razem wybór padł na naturalny oliwkowy płyn micelarny marki Ziaja. Przy okazji zakupów w Biedronce w moje ręce trafił podkład Ladycode by Bell. Zobaczymy czy któryś z tych produktów zostanie ze mną na dłużej. Testowanie czas zacząć.

7 komentarzy:

  1. a ja właśnie ciekawa jestem tego podkładu z Oriflame, tylko boję się, że nie trafię z odcieniem. nie wiesz można w oriflame zamówić próbki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Generalnie można zamówić próbki, więc pewnie ten podkład też jest w próbkach:)

      Usuń
  2. Z Ziaji miałam micel ale niebieski. Szału nie robił-taki przeciętniak.

    OdpowiedzUsuń
  3. pretty nice blog, following :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Chętnie wypróbowałabym micelarny, oliwkowy płyn. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Doskonale znam ten problem 😊Niektóre rzeczy aż krzyczą :kup mnie! Płyn z zaji to świetny wybór (jest to jedna z moich ulubionych marek) zapraszam do siebie lefffka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pod wrażeniem. Bardzo fajny artykuł.

    OdpowiedzUsuń