sobota, 14 stycznia 2012

BeBeauty peeling borówkowy


Witajcie

Dziś przybywam do Was z recenzją peelingu BeBeauty z naturalnymi drobinkami peelingującymi  Borówka

Opinia producenta
Peeling do ciała o słodkim zapachu borówki doskonale wygładza i odświeża ciało. Specjalnie dobrana receptura zawierająca naturalne drobinki ścierające usuwa zanieczyszczenia i martwe komórki naskórka. Skóra po użyciu preparatu jest oczyszczona i aksamitnie gładka.
Łupinki orzecha włoskiego – głęboko oczyszczają i pielęgnują skórę. Pestki moreli – doskonale złuszczają martwe komórki naskórka. Czarna porzeczka – delikatnie peelinguje i neutralizuje działanie wolnych rodników. Zawiera olej bogaty w kwasy Omega 6, który sprawia, że skóra jest młoda i promienna. ECOSCRUB – w naturalny sposób usuwa zrogowaciały naskórek. Ekstrakt z borówki – stymuluje i ujędrnia skórę, działa antyoksydacyjnie i przeciwpodrażnieniowo. Gliceryna – działa nawilżająco, zmiękczająco na skórę.

Stosowanie: Peeling delikatnie wmasuj w skórę całego ciała okrężnymi ruchami od stóp w górę, następnie spłucz wodą. Stosuj dwa razy w tygodniu.

Opakowanie:  pojemność 200 ml

Cena: ok 5,50 zł

Dostępność: Biedronka




Moja opinia
Pierwszą rzeczą, jaka mnie urzekła, gdy tylko otworzyłam opakowanie był cudowny zapach.  Czy to rzeczywiście zapach borówki,  można by się zastanowić. Nie zmienia to jednak faktu, że zapach zachęca do użycia. Peeling ma delikatną formułę, konsystencją przypomina rzadką galaretkę, żel.  I chyba jest to jedyna rzecz, którą można by w tym produkcie zmienić. Trzeba bowiem uważać, żeby peeling nie przeciekał przez palceDrobinek ścierających jest dużo, są dosyć ostre, jednak nie podrażniają skóry. Po użyciu peelingu skóra jest miękka, gładka. I co najważniejsze, przy użyciu niektórych peelingów, moja skóra miała tendencje do zaczerwienienia. W tym przypadku nic takiego nie miało miejsca. Kolejnym plusem jest bez wątpienia to, że peeling dobrze się zmywa, nie zasycha na skórze.
Przechodząc do sedna, polecam, czy nie………Zdecydowanie polecam, przyznając 8/10 punktów w mojej prywatnej skali.  W niskiej cenie dostajemy kosmetyk, który mimo, że nie porażająco wydajny, spełnia pokładane w nim nadzieje. Pewnie skuszę się po raz kolejny, zważywszy na cenę i właściwości. Przedtem jednak trzeba wypróbować wersję Mango i Winogron


5 komentarzy:

  1. borówkowy peeling, zachęcająco wygląda nie powiem ; ) rzadko bywam w biedronce, a już na paru blogach czytałam, że tam się niezwykle perełki skrywają ; )

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam z tym peelingów winogronowy i z mango :) przy czym mango pachniało zdecydowanie ładniej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już wczoraj miałam je oba w rękach, ale chwilowo wygrałam tę drobną potyczkę w walce z zakupoholizmem:)

      Usuń
  3. koniecznie spróbuję, ostatnio nawet był ten peeling i się zastanawiałam czy brać

    OdpowiedzUsuń
  4. mam ten peeling, lubię je chociaż drobinek ścierających mogłoby być troszkę więcej:)

    OdpowiedzUsuń