Witajcie kochane
Odebrałam dziś z paczkomatu przesyłkę z Paatal, w której znalazł się cień Revlon i osławiony już olejek kokosowy Vatika. Cień bardzo mi się podoba. Natomiast jeśli chodzi o olejek, myślałam że butelka jest większa. Jestem bardzo ciekawa czy u mnie olejek się sprawdzi. Czytałam o nim na bardzo wielu blogach i chyba na palcach jednej ręki można policzyć opinie negatywne. Zobaczymy jak będzie u mnie.
Wracając do domu zahaczyłam także o sklep z rodzaju wszystko po 4 zł, w którym można kupić lakiery Golden Rose. Spojrzałam na kosz z lakierami i wpadłam w zachwyt. Porwałam od razu ten piękny kolor i coś czuję, że będzie to jeden z moich wiosennych przyjaciół. Do pary wzięłam jeszcze zwykły lakier bezbarwny. Zawsze się przydaje na zapasie.
Vatikę też sobie kupiłam:))
OdpowiedzUsuńMam z GR taki kawowy kolorek i jestem z niego bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTeż dziś z paczkomatu odebrałam Vatike :) i to samo stwierdziłam "ale mała buteleczka" ;o
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek lakieru!
ciekawa jestem Twojej opinii o olejku kokosowym:)
OdpowiedzUsuńJa od jakiegoś czasu stosuję Vatikę, dla mnie zapach jest za bardzo męczący.... Ciakawa jestem Twojej opinii na jego temat.
OdpowiedzUsuńteż myślałam, że buteleczka będzie większa...
OdpowiedzUsuńdaj znać jak wrażenia z olejowania :)
a lakiery GR nas wszystkie kiedyś zgubią :)