piątek, 6 kwietnia 2012

Projekt denko #5


Marzec za nami, a ja dopiero dziś zebrałam się, żeby pokazać Wam moje marcowe zużycia. A trochę się tego nazbierało, aż sama się zdziwiłam. Tym bardziej, że udało mi się zużyć trochę kolorówki. A więc do rzeczy.




Włosy

Szampon i odżywka Timotei Intensywna odbudowa – piękny zapach, brak obciążenia włosów i w przypadku odżywki zdecydowana pomoc w rozczesywaniu. Polecam i pewnie sama kiedyś do nich wrócę.
Joanna odżywka Ultra Color System – już kilka razy pisałam o niej, zawsze w samych superlatywach. Kolejne opakowanie już w użyciu. Mój absolutny KWC.
Farba Garnier 100 % Color, 101 ultrajasny popielaty blond – tym razem padło na tą farbę i hmm, wyszło popielato. Za bardzo. Na plus zapach, nie czuć za bardzo amoniaku. 




Pielęgnacja

Balsam Avon Skin so soft – za rzadki, ale ogólnie dobrze nawilżał.
Krem do skóry bardzo wrażliwej Alterra – o kremie pisałam już wcześniej i zdania nie zmienię, dobry produkt w niskiej cenie.
Alterra dezodorant w kulce z balsamem o zapachu melisy lekarskiej i szałwii – kolejny kosmetyk zasługujący na miano KWC. Bardzo wydajny, o cudownym delikatnym zapachu i co najważniejsze wspaniałym działaniu. Polecam, polecam, polecam.
Ziaja maska oczyszczająca z glinką szarą – moja ulubiona maseczka, za każdą wizytą w drogerii kupuję kolejne opakowania.




Kolorówka

Tusz Rimmel Scandaleyes – produkt, który zbierał skrajne opinie. Jak dla mnie bardzo dobry tusz, nie sklejający rzęs. Chociaż zdecydowanie faworytami zostaną tusze z silikonowymi szczoteczkami.
Podkład Oriflame Studio Artist – wreszcie udało mi się go wykończyć. To tyle w tym temacie.
Puder Yves Rocher – ten kosmetyk zmuszona jestem wyrzucić, ponieważ zrobił się jakiś taki lepki, na pewno nie jest już sypki tak jak na początku. Być może po prostu nie zdążyłam go wykończyć w czasie. Ale ogólnie bardzo dobry produkt.
Ponadto zdenkowały się także: moja ulubiona pomadka z Avon, odcień latte; pomadka z Oriflame, Giordani Gold, Delicate Rose; cień w kremie z Oriflame i malutki lakier Dor e kolorze pomarańczowo-ceglastym. 



11 komentarzy:

  1. spore :) muszę wypróbować więcej kosmetyków Alterra :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dużo rzeczy doprowadziłaś do końca :)

    Ja sporo rzeczy zaczęłam w tym miesiącu, więc denek nie widać.. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. chciałabym też zużyć coś z kolorówki...

    OdpowiedzUsuń
  4. no no sporo :) a najlepiej z kolorówką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No sporo kolorówki:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję zużyć:) Mi z kolorówki jak coś "schodzi" to albo podkład albo tusz do rzęs.

    OdpowiedzUsuń
  7. Też często używam tą maseczkę z Ziaji,bardzo mi podpasowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. planuję wypróbować ten dezodorant Alterry. A maseczki jeszcze nie używałam, kupiłam jakiś czas temu, mimo że w sumie nie używam drogeryjnych maseczek, wolę czyste glinki. ale z czasem pewnie ją zużyję :)

    OdpowiedzUsuń
  9. no no sporo i ile kolorówki

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję zużyć :)to zawsze bardzo cieszy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. o kosmetykach z alterry naczytałam sie sporo dobrego :) muszę w końcu sama się przekonać :)

    OdpowiedzUsuń