sobota, 25 sierpnia 2012

Eveline BB Cream - czyli co o nim myśleć

Witajcie
Szał na kremy bb ogarnia wszystkich. W asortymencie kolejnych firm kosmetycznych pojawiają się produkty, które noszą dumne miano bb kremów. Jakiś czas temu pisałam o kremie bb marki Garnier, a dziś po dość długim okresie używania przyszła pora na kilka słów o Eveline BB Cream.




Na stronie internetowej Eveline producent podaje następujące informacji o kosmetyku.

Błyskawiczny efekt 6 w 1:
• wyrównuje koloryt cery
• pokrywa zaczerwienienia
i niedoskonałości
• intensywnie nawilża 48h
• wygładza i rozświetla
• redukuje oznaki zmęczenia
• SPF 15 chroni przed UVA/UVB 





Kompleksowy krem BB 6 w 1 przeznaczony jest do każdego rodzaju cery dla osób dbających o młody i zdrowy wygląd skóry. Lekka konsystencja kremu idealnie wtapia się w cerę, nie zatyka porów, pozwala skórze swobodnie oddychać. Krem łatwo i równomiernie rozprowadza się na skórze, zapewniając jej natychmiastowy efekt BABY FACE™ – doskonale wygładzonej skóry. Unikalna formuła intensywnie nawilża, skutecznie ujednolica i subtelnie rozświetla cerę. Po zastosowaniu kremu oznaki zmęczenia są zredukowane, a skóra odzyskuje naturalny blask i energię.
Odżywcza formuła z bioHYALURON PLUS COMPLEX™, koktajlem witamin (A, C, E, F), kofeiną i proteinami jedwabiu intensywnie
i długotrwale nawilża, rozświetla i wygładza cerę. Pigmenty mineralne idealnie wyrównują koloryt skóry, maskują niedoskonałości i przebarwienia. Minerały morskie oraz AQUAPHYLINE® nawilżają oraz chronią skórę przed nadmierną utratą wody. BioKolagen i Pro-Elastyna zapewniają jędrność, gładkość i elastyczność. Faktor SPF 15 doskonale chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UVA/UVB i wolnymi rodnikami.

Produkt występuje w dwóch odcieniach: dla cery jasnej i śniadej.

Wykorzystując innowacyjną technologię 6 w 1, kompleksowy krem BB pozwala uzyskać efekt BABY FACE™ – doskonale wygładzonej skóry.
Potwierdzona skuteczność*:
• Wyrównanie kolorytu do 90%
• Pokrycie niedoskonałości do 86%
• Intensywne nawilżenie do 95%
• Wygładzenie i rozświetlenie do 90%
* test samooceny przeprowadzony na wybranej grupie kobiet








A co na to ja?

Co do samego opakowania, krem kupujemy w klasycznej tubce o pojemności 50 ml, która dodatkowo zapakowana jest w zafoliowany kartonik, dzięki czemu mamy pewność, że nikt przed nami nie otwierał opakowania.

Krem ma delikatny zapach, który nie powinien nikogo drażnić. Jednak jeśli chodzi o konsystencję, to muszę przyznać, że początkowo obawiałam się czy nie mam jakiejś felernej, zepsutej wersji kosmetyku. A to dlatego, że krem konsystencją przypomina mus. Dosyć wodnisty mus. Z tego też względu nakładam go standardowo palcami, nie używam pędzla.


Krem dosyć dobrze nawilża, nie podkreśla suchych skórek. Jednak w przypadku osób z cerą skłonną do przetłuszczania, błyszczenia może być to problem. Po nałożeniu kremu trzeba bowiem odczekać chwilę i przypudrować twarz, w przeciwnym wypadku buzia świeci się. Krem kupiłam głównie po to, żeby w trakcie wakacji nie używać podkładu. Nie oczekiwałam od niego mocnego krycia. Bardziej chodziło mi o wyrównanie kolorytu skóry. No i niestety w tym aspekcie klapa. Jeśli chodzi o takie zastosowanie dużo lepiej sprawdzał się BB Garniera. Niestety w przypadku Eveline koloru praktycznie wcale nie widać. Jeśli więc szukacie kremu, który pokryje zaczerwienienia, czy drobne niedoskonałości, to raczej zły adres.

Zastanawiam się nad jeszcze jedną opcją używania Blemish Base, a mianowicie jako baza pod cały makijaż. Jednak ta opcja musi poczekać na trochę chłodniejsze czasy.

Krem dostępny jest praktycznie wszędzie,ja swój kupiłam w Rossmannie za coś ok 14 zł. 

Obecne opakowanie zużyję, bo nie lubię wyrzucać dobrych rzeczy. Muszę jednak poszukać dla niego innego zastosowania. Krzywdy nie robi, ale nie spełnia  oczekiwań. 



 *****************
Aktualizacja 
  *****************

Próbowałam użyć kremu jako podkład pod cały makijaż. I niestety nie wyszło. Efekt był na tyle niezadawalający, że krem oficjalnie wędruje do kosza. Zakupiłam krem BB z Bielendy i zabieram się za testowanie. I cały czas jestem zdania, że w chwili obecnej bardziej odpowiadają mi kremy tonujące niż klasyczne podkłady.  

5 komentarzy: