Witajcie
Dziś post dla osób o mocnych nerwach. Dosłownie, ponieważ to co za chwilę zobaczycie na zdjęciach wołało o pomstę do nieba. Choć nie tylko odrostami straszyłam małe dzieci, ale ogólnym stanem włosów, z którym próbuję walczyć od jakiegoś czasu.
A teraz pełen zachwyt i fanfary:) Farba Syoss Czekoladowy brąz 4-8 na moich włosach. Jestem zachwycona nie tylko kolorem, ale tym, że włosy nie są takie suche. Są miękkie, delikatne. Nie puszą się.
ślicznie się mieni :)
OdpowiedzUsuńładnie po farbowaniu :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładny kolor :)
OdpowiedzUsuńsuper kolor, widać, że dobrze złapało
OdpowiedzUsuńsuper efekt po farbowaniu
OdpowiedzUsuńMoje włosy wyglądają teraz jak Twoje "przed". Muszę je podreperować a później farbnąć :)
OdpowiedzUsuńDołączam do obserwatorów Twego bloga :)